W ciągu pierwszych siedmiu kolejek tego sezonu, niektórzy zawodnicy absolutnie nie spełnili pokładanych w nich nadziei.
Mieli zostać gwiazdami, a jak na razie zawodzą. Niektórzy z nich reprezentowali barwy swoich zespołów już przed rokiem, a niektórzy dopiero co do nich trafili. Kilku, jeśli nie kilkunastu zawodników w obecnym sezonie kompletnie zawodzi, nie pokazując właściwie nawet połowy swoich umiejętności, które uprawniły ich do gry w LaLiga.
Dziennik Marca przygotował zestawienie dziesięciu graczy, od których powinno się wymagać zdecydowanie więcej, niż do tej pory pokazali.
1. Ruben Semedo (Villarreal)
Najdroższy obrońca w historii Żółtej Łodzi Podwodnej (14 milionów euro). Tak wysoka cena zdaje się mu ciążyć – do tej pory w lidze Portugalczyk rozegrał tylko trzy mecze (z czego dwa od pierwszych minut) i zawinił przynajmniej przy dwóch bramkach dla rywali.
2. Emre Mor (Celta Vigo)
Jest w Celcie już ponad miesiąc i od tego czasu ani razu nie znalazł się w wyjściowym składzie (67 minut w czterech spotkaniach). Pozostawił po sobie dobre wrażenie, ale wciąż nie na takim poziomie, jaki oczekiwano.
3. Borja Baston (Malaga)
Miał być główną bronią Malagi, a póki co jest synonimem kryzysu całej drużyny. Do tej pory były zawodnik Atletico Madryt i Eibar rozegrał 447 minut i nie strzelił ani jednej bramki.
4. Kevin Gameiro (Atletico Madryt)
Od momentu transferu do Atletico w ubiegłym sezonie, Francuz nie pokazuje poziomu, którym zachwycał w Sevilli. W tym sezonie pełni rolę jedynie rezerwowego i nie zdołał jeszcze wpisać się na listę strzelców.
5. Mamadou Kone (Leganes)
Był to jeden z najdroższych nabytków w historii klubu spod Madrytu, kosztując go ponad milion euro, ale wciąż walczy o spłacenie tej kwoty. Ostatnie kilka miesięcy jego kariery to ciągła walka z urazami.
6. Douglas Luiz (Girona)
Po wypożyczeniu z Manchesteru City, młody Brazylijczyk nie wkomponował się jeszcze w drużynę z Katalonii. Są w nim pokładane duże nadzieje, ale do tej pory tylko raz znalazł się w wyjściowym składzie.
7. Beñat Etxebarria (Athletic Bilbao)
Kreator środka pola drużyny z Kraju Basków nie może wskoczyć na swój optymalny poziom. Niekwestionowany lider jeszcze w ubiegłym sezonie, w obecnej kampanii rozegrał tylko jeden pełny mecz.
8. Nahuel Leiva (Real Betis)
Przebywa na wypożyczeniu w Betisie od ubiegłego sezonu i do tej pory nie dał oczekiwanej przez wielu gry. W obecnej kampanii rozegrał tylko 97 minut w trzech spotkaniach.
9. Fabian Orellana (Valencia)
Ani pod koniec ubiegłego, ani na początku tego sezonu, chilijski skrzydłowy nie zachwyca swoją grą. Świadczy o tym fakt, że w kampanii 2017/18 tylko raz znalazł się w osiemnastce meczowej.
10. Enzo Zidane (Deportivo Alaves)
Był to jeden z tych transferów, które wśród kibiców Alaves wzbudziły najwięcej radości. Do tej pory jednak syn menedżera Realu Madryt rozegrał 71 minut w dwóch spotkaniach.